Daniel Michalski, debiutant w "dorosłej" reprezentacji, chociaż jeszcze junior, przypieczętował zwycięstwo nad Zimbabwe i ustalił wynik meczu na 4:1. - Kiedy zaczynałem grać w tenisa, jednym z moich marzeń był występ w Pucharze Davisa. Jestem więc bardzo zadowolony, że właśnie dziś się spełniło. To zupełnie inna gra niż tylko dla siebie samego. Być może nie było tego widać, ale bardzo przeżywałem ten mecz. Gratulujemy