WTA 1000 w Miami - Fręch zakonczyła start w 3. rundzie
Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom) w trzeciej rundzie zakończyła start w turnieju WTA 1000 w Miami. Zawodniczka PZT Team przegrała walkę o 1/8 finału z Warwarą Graczewą 1:6, 2:6.
Graczewa do imprezy przebiła się po dwóch zwycięskich pojedynkach w eliminacjach i w niej wygrała już trzeci mecz. Natomiast Fręch odpadła w decydującej fazie kwalifikacji, ale wskoczyła do głównej drabinki – od razu do 2. rundy – po wycofaniu się Chinki Shuai Zhang (27.). Wyorzystała szansę i w piątek pokonała w trzech setach Erikę Andriejewą.
Jednak w niedzielę polska tenisistka, zajmująca 105. Miejsce w rankingu WTA okazała siesłabsza od 54. na świecie Graczewej, a mecz trwał 70 minut.
W pierwszej partii, trwającej 26 minut, Magdzie gra się nie układała zbyt dobrze. Popełniała sporo niewymuszonych błędów, a od stanu 1:1 straciła pięć kolejnych gemów, a w czterech z nich nie zdobyła nawet punktu. Po tym na korcie pojawił się jej trener Andrzej Kobierski, który próbował doradzić jej co powinna zmienić przed drugim setem.
W nim łodzianka pozwoliła się przełamać w czwartym i siódmym gemie, a do końca nie zdołała odboć straty dwóch „breaków”.
Dzięki dwóm występom (jako „lucky loser”) w dwóch turniejach rangi WTA 1000 w Indian Wells (odpadła w 2. Rundzie) i Miami, Fręch wróci za tydzień do czołowej setki rankingu tenisistek. W poniedziałek 3 kwietnia powinna znaleźć się w okolicach 98. pozycji.
W singlowej drabince pozostałą już tylko Magda Linette, półfinalistka wielkoszlemowego Australian Open 2023. W poniedziałek o godz. 17 czasu polskiego zawodniczka AZS Poznań, rozstawiona z numerem 20., powalczy o miejsce w ćwierćfinale Miami Open z trzecią na świecie Amerykanką Jessica Pegulą. Będzie to ich pierwsze spotkanie.