Tytuł debla Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski w Ekwadorze
Duet LOTTO PZT Team Karol Drzewiecki (WKS Grunwald Poznań) i Piotr Matuszewski (Calisia Tenis Pro Kalisz) odniósł zwycięstwo w challengerze ATP 75 w Guayaquil w Ekwadorze. W poniedziałek Piotr zostanie 83. Deblistą świata, a Karol 104., a będą to ich najwyższe pozycje w karierze.
Polscy tenisiści udanie kontynuują starty w Ameryce Południowej, w imprezach z cyklu ATP Challenger Tour Przed tygodniem dotarł on do finału challengera ATP 100 w Kurytybie, a w tym poszedł o krok dalej sięgając po tytuł w ekwadorskiej miejscowości Guayaquil.
Dzięki temu wynikowi obaj znajdą się na najwyższych pozycjach w deblowym rankingu ATP. Matuszewski poprawi swoje dotychczasowe najlepsze osiągnięcie – 89. miejsce z obecnego tygodnia. Również Karol osiągnie „personal best”, bowiem dotychczas był najwyżej notowany na 109.
W sobotnim finale debel LOTTO PZT Team, najwyżej rozstawiony w ekwadorskim challengerze, pokonał 6:4, 7:6 (7-2) Brazylijczyków Luisa Britto i Marcelo Zormana, numer cztery w drabince.
Chociaż już w trzecim gemie Polacy zdobyli „breaka” na 2:1, to za chwilę sami stracili podanie. Jednak ponowne przełamanie zapisali na swoim koncie w piątym i tej przewagi już nie wypuścili z rąk. Dzięki niej zbudowali prowadzenie 4:2 i 5:3. Wówczas, przy podaniu przeciwników, odskoczyli na 40-15, ale ni udało im się wykorzystać trzech kolejnych setboli, w tym decydującego punktu przy równowadze.
Ale to w żaden sposób nie wytrąciło ich z koncentracji i zdobyli pierwsza partię 6:4, przy czwartej piłce setowej.
W drugiej doprowadzili do mistrzowskiego punktu już w trzecim gemie, ale nie zdołali zamienić go na „breaka”. Za to w piątym przełamali Brazylijczyków bez straty punkty, by po chwili wypuścić z rąk tę przewagę. Dalej gra toczyła się zgodnie z regułą własnego podania, więc doszło do tie-breaka.
W nim Karol i Piotr odskoczyli szybko na 3-0 i choć po tym rywale dwukrotnie utrzymali swoje serwisy, to od stanu 2-3 nie zdobyli już punktu. W ten sposób Polacy zdobyli drugi wspólny tytuł w tym roku.
Sezon rozpoczęli od triumfu w Oeiras (ATP75) i finału na Teneryfie (ATP100). Potem startowali z różnymi partnerami, ale też wspólnie próbowali swoich sił na ziemi. Kolejne finały osiągnęli w lipcu w Iasi (ATP100), we wrześniu w Tulln (ATP100) i w październiku w Walencji (ATP125), po czym polecieli do Ameryki Południowej.
Tam dzień po przylocie wyszli na kort i odpadli w pierwszej rundzie challengera ATP100 w brazylijskim Campinas, po czym doszli do finału w Kurytybie i odnieśli zwycięstwo w Guayaquil.
W Ekwadorze pokonali na otwarcie Argentyńczyków Aleksa Barrenę i Renzo Olivo 6:3, 6:3, a następnie nie bez trudu Peruwiańczyków Connera Huertasa del Pino i Arklona Huertasa del Pino Cordovę 6:7 (7-9), 6:4, 10-8. W półfinale okazali się lepsi od Argentyńczyka Federico Agustina Gomeza i Wenezuelczyka Luisa Davida Martineza (nr 3.) 6:3, 7:6 (9-7).
Teraz debel LOTTO PZT Team uda się do Limy na kolejny challenger rangi ATP75, a w nim został w drabince rozstawiony z numerem drugim.
Fot. Facebook/@Piotr Matuszewski